UPÓR I PRZEZORNOŚĆ
Upór połączony z przezornością („Mierz dwa razy, zanim utniesz”, „Strzeżonego Pan Bóg strzeże”) pozwala na ogół dopiąć tego, na czym wszystkim zależy: zamożności, prestiżu i udanych dzieci. Niewiele szans ma natomiast ktoś, kto działa pochopnie („Co nagle, to po diable”), przesadnie ufa we własne siły („Nie mów hop, póki nie przeskoczysz”) i stawia sobie zbyt liczne lub zbyt wygórowane cele („Dwóch srok nie złapiesz za ogon”, „Im wyżej wejdziesz, tym niżej spadniesz”). Krótko mówiąc, najlepiej być cierpliwym, praktycznie nastawionym konformistą. Obfitość potocznych zwrotów, za pomocą których szydzimy z działań daremnych („zawracać kijem Wisłę”), nieefektywnych („szukać igły w stogu siana”), pozbawionych wartości użytkowej („potrzebne jak ślepemu lustro”), podyktowanych szlachetnymi, lecz „nierealnymi” pobudkami („budować zamki na lodzie”, „roić o niebieskich migdałach”, „stawiać konia przed wóz”, „walczyć z wiatrakami”), świadczy o tym, że codziennej wizji świata obca jest aprobata dla cnót zdobiących, nie skalkulowanych przedsięwzięć i wszelkiej wzniosłości.